Katechizm Heidelberski
Dzień Pański 5
Pytanie 12: Zgodnie ze sprawiedliwym wyrokiem Bożym zasłużyliśmy na karę doczesną i wieczną, czy istnieje jakiś sposób jej uniknięcia i powrotu do stanu łaski? Bóg chce, aby stało się zadość Jego sprawiedliwości. Z tego względu musimy my sami, albo ktoś inny za nas dać Mu pełną zapłatę za winę.
Rzymian 8, 3-4. Pytanie 13: Czy sami nie możemy tego dokonać? To niemożliwe. Przeciwnie - każdego dnia zwiększamy jeszcze swoją winę.
Hebrajczyków 9, 2-3; 15,15.
Pytanie 14: Czy jakakolwiek istota stworzona mogłaby za nas dać zapłatę? Nie, gdyż - po pierwsze - Bóg nie chce karać innego stworzenia za winę człowieka; po drugie - żadne stworzenie nie zniesie ciężaru wiecznego gniewu Bożego, skierowanego przeciwko grzechowi, ani nie uwolni od niego innych.
Kolosan 3, 25; Psalm 49, 8-9. Pytanie 15: Kto więc może pośredniczyć między nami a Bogiem, kto może nas uratować?
Ktoś, kto będąc prawdziwym człowiekiem byłby zarazem bezwzględnie sprawiedliwy, a co więcej - swą mocą przewyższałby wszystkie inne stworzenia, czyli ktoś, kto byłby także prawdziwym Bogiem.
Jeremiasz 23, 5-6; Hebrajczyków 2, 17; 1 Koryntian 15, 21; 2 Koryntian 5, 21.
Sprawiedliwość Boża
Wiemy już, że wszyscy ludzie są grzesznikami i że Bóg karze za grzechy. Ta kara będzie tak straszna, że istnienie ludzkie nie może jej się ostać.
Czy istnieje możliwość uniknięcia kary? zostania uratowanym?
Tak, Pan Bóg chce aby nasza relacja z Nim została uzdrowiona.
Nie jest to jednak łatwa droga. Aby pojednanie z Bogiem zaistniało - musi popłynąc krew.
Musi mieć miejsce zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej.
Tylko ten, który w doskonały sposób trzyma się Prawa Bożego i nie przekracza go, albo ten, kto zapłaci karę - ten jest sprawiedliwy.
Nie istnieje pojednanie bez zadośćuczynienia. Nie możemy otrzymać łaski za spełnianie Prawa, lecz przez zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej.
Zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej oznacza, że musimy zapłacić za naszą winę spowodowaną grzechem. Musimy spróbować czynić tyle dobra, aby móc tym samym naprawić wcześniej wyrządzone zło. Czy warto spróbować? Wielu próbowało. Próbowali żyć jak najlepiej, oddać się Bogu i bliźniemu, trzymać się przykazań Bożych. Pozornie wydaje się to znakomite: można samemu zapracować na swoje zbawienie, nie musisz o nie prosić.
Problemem jest tylko to, że to nam się nie uda. Nikomu jeszcze w ten sposób nie udało się zbawić siebie samego. Wręcz przeciwnie, jak czytamy w pytaniu 13 - codziennie powiększamy naszą winę.
„Człowiek, który grzeszy, umrze” mówi Ezechiel. „Syn nie poniesie kary za winę ojca, ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego” (Ezechiel 18, 20).
Poza tym, inny człowiek nie jest w stanie ponieść za mnie kary. Żaden człowiek nie jest w stanie ponieść takiej kary, ponieważ jest ona zbyt ciężka. Człowiek zostałby całkiem zniszczony. Jest zbyt ciężka dla człowieka, zbyt ciężka dla zwierzęcia, zbyt ciężka dla aniołów. Można ofiarowywać zwierzęta, jak czynił to Izrael w Starym Testamencie, ale ofiary te nie stanowią odpłaty za winę.
Ofiary starotestamentalne tylko wskazywały na prawdziwą ofiarę, która miała - na Golgocie - dokonać się za grzechy świata. Aniołowie nie mogą za nie zapłacić, żadne stworzenie nie jest w stanie tego uczynić. Jakie jest zatem rozwiązanie tego problemu, jak pozyskać łaskawość Boga?
Pośrednik
Nie dysponujemy żadnym środkiem, mogącym posłużyć do naszego ratunku. Bóg jednak posiada go: jest nim Pośrednik, Jezus Chrystus. Mówi o tym pytanie 15.
Pośrednik jest kimś, kto pozwala nawiązać relację dwu (lub więcej) stronom. W tym przypadku pomiędzy Bogiem, a nami. Czyni to w bardzo szczególny sposób, ponieważ jest On jednocześnie jedną i drugą stroną; jest On Bogiem i człowiekiem. Jest to tajemnica dwóch natur Jezusa Chrystusa.
Jezus Chrystus jest jedyną drogą do zbawienia, jedynym ratunkiem przed karą Bożą.
Dzień Pański 6 (część 1)
Pytanie 16: Dlaczego musi On być zarówno prawdziwym, jak też sprawiedliwym człowiekiem? Sprawiedliwość Boża wymaga bowiem, aby natura ludzka, która zgrzeszyła, zapłaciła za swój grzech; człowiek jednak, który sam jest grzesznikiem, nie może zapłacić za innych.
Izajasz 53, 4-5; Izajasz 53, 11; 1 Piotra.3, 18.
Pytanie 17: Dlaczego musi On być także prawdziwym Bogiem? Aby dzięki swej boskiej mocy mógł unieść w ludzkiej naturze ciężar gniewu Bożego, wykupić nas i przywrócić nam sprawiedliwość i życie.
Ew. Jana 3, 16; 1 Jana 4, 9; 2 Koryntian 5, 19. Pytanie 18: Kto jest tym Pośrednikiem – prawdziwym Bogiem i w pełni sprawiedliwym człowiekiem?
Nasz Pan Jezus Chrystus, uczyniony dla nas mądrością przez Boga, sprawiedliwością, uświęceniem i zbawieniem.
1 Tymoteusz 2, 5-6; Ew. Jana 14, 6; 1 Jana 5, 20.
Co to znaczy być prawdziwym człowiekiem? Dlaczego Pośrednik musi być prawdziwym człowiekiem?
Dlatego, że to my – ludzie - zgrzeszyliśmy i jako rodzaj ludzki musimy zapłacić. Pośrednik, który chce stanąć na naszym miejscu, musi być więc prawdziwym człowiekiem, jednym z nas, człowiekiem pochodzącym od Adama, tak jak my. Dlatego też aniołowie nie mogą nas zastąpić.
Jednocześnie, Pośrednik musi być sprawiedliwy, nie może sam być winny. Nie mógłby - sam będąc winny - za nas zapłacić.
Dlaczego musi On być także prawdziwym Bogiem?
Ponieważ jedynie wtedy jest w stanie znieść gniew Boży i oddać za nas życie. Żaden człowiek nie jest w stanie znieść gniewu Bożego, ponieważ ten gniew jest zbyt potężny. Żaden człowiek nie jest w stanie uiścić zań zapłaty.
Nasz Pośrednik jest jednocześnie Bogiem i człowiekiem. Mówimy tu o dwóch naturach Chrystusa: naturze boskiej i naturze ludzkiej. Te dwie natury nie są zmieszane, są niezmienne, niepodzielne i nierozłączne. Takie jest wyznanie wiary Kościoła, sformułowane przez Sobór Chalcedoński w 451 r.
Kto jest tym Pośrednikiem?
Nasz Pan Jezus Chrystus; to On jest wskazany jako Pośrednik. W Nim są wszystkie cechy, które Pośrednik powinien posiadać. Bóg wskazuje Go i daruje Go nam. Jest jedyną osobą, która spełnia wszystkie wyżej rozważane przez nas warunki. Apostoł Paweł mówi: „Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi.” (Galatów 4, 4).
Narodził się On jak zwykły człowiek, rósł i przeszedł wszystkie fazy życia, tak jak i my je przeżywamy, od dzieciństwa ku dojrzałości. Był prawdziwym człowiekiem, także w doświadczaniu radości i smutku. Cierpiał duchowy i cielesny ból. Nie miał jakiegoś „niby-ciała”, lecz prawdziwe ciało z krwi i kości, tak jak my. On jest tym „ który objawił się w ciele” ( 1 Tymoteusz 3, 16). We wszystkim podobny był do nas, oprócz grzechu; jak sam powiedział: „Któż z was może mi dowieść grzechu?” (Ew. Jana 8, 46). „Chociaż bezprawia nie popełnił, ani nie było fałszu na jego ustach,” jak mówi prorok Izajasz (Izajasz 53, 9).
Ale Jezus jest też Bogiem. Jest poczęty z Ducha Świętego. Czynił cuda, w których objawiła się Jego Boska siła. Wyznał wobec Sanhedrynu, że jest Synem Bożym (Ew. Mateusza 26, 63-64). Jego Boska moc objawiła się najmocniej w dniu zmartwychwstania.
Wszystko, co w Adamie i Ewie utraciliśmy, otrzymujemy w Nim z powrotem.
Na zakończenie postawmy pytanie 3 obok pytania 19, aby móc je porównać.
Pytanie 3 brzmi: Skąd wiesz o swojej niedoli?
Odpowiedź: Z Prawa Bożego.
Pytanie 19 brzmi: Skąd o tym wiesz? (mianowicie, że: Chrystus jest Twoim Zbawicielem i Pośrednikiem?)
Odpowiedź: Z Ewangelii świętej.
Potrzebujemy obu: Prawa i Ewangelii, aby poznać siebie samego i aby poznać Jezusa Chrystusa.
Taka jest pociecha, o której czytaliśmy na samym początku katechizmu: jestem własnością Chrystusa, który odkupił mnie własną krwią. Żyjmy więc świadomością tego faktu.
Augustinus nr. 5