Czym jest Królestwo Boże, w wymiarze konkretnym życia duchowego, dla nas, dzisiaj? Zastanówmy się wspólnie w oparciu o Słowo Boże.
Jak samo wyrażenie wskazuje, Królestwo Boże to świat, w którym Bóg króluje, a szczególnie „niebo”, jako rodzaj rzeczywistości odmiennej, nie należącej do tej, naszej, poznawalnej (Obj 4,2; Ps 11,4; Ps 103,19).
Czym zatem jest Królestwo Boże?
Wiemy, że kiedy Jego zamiary mają dojść do skutku, Bóg interweniuje w tym świecie niezależnie od woli ludzkiej. Odmiennie jest w niebie: tam wszystkie stworzenia są Mu posłuszne w sposób doskonały.
Teraz zobaczymy sposób, w jaki Królestwo Boże ukazuje się w naszym życiu, w sercu tych, którzy wzywają Boga: „Ojcze nasz”…
Kiedy modlimy się, zawieramy w naszej modlitwie główne zasady Królestwa Bożego.
A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
święć się imię twoje,
przyjdź Królestwo twoje,
bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi (Mt 6,9-10).
Znajdujemy w tej pierwszej części Modlitwy Pańskiej elementarne zasady Królestwa Bożego:
- imię Boże wyniesione, uświęcone, szanowane;
- Jego Królestwo, sposób w jaki rządzi, ustanowione i uznane bez kontestacji;
- Jego wola przyjętą i wzbudzającą posłuszeństwo.
W tym, co nas dotyczy, możemy mówić o czterech etapach Królestwa Bożego:
- wejściu do Królestwa;
- przyjęciu, aby Królestwo Boże było ustanowione w nas. Nasze życie winno być miejscem, w którym Bóg króluje;
- pozostawaniu w Królestwie, życiu w nim jako pełnoprawni obywatele, korzystający z jego przywilejów i szanujący jego reguły, biorący w posiadanie nasze dziedzictwo;
- oczekiwaniu przyjścia Królestwa, w pracy nad jego nadejściem.
Wiemy doskonale, że Król, który rządzi w Królestwie Bożym, to Pan Jezus Chrystus.
Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię (Flp 2,9).
Jezus Chrystus jest Królem.
Kiedy Jezus stawał przed Piłatem, aby być osądzony, ten zapytał Go: Zatem ty jesteś królem? I Jezus mu odpowiedział: Ty to powiedziałeś, ja jestem królem.
Ale Pan także sprecyzował: Królestwo moje nie jest z tego świata; gdyby z tego świata było Królestwo moje, słudzy moi walczyliby, abym nie był wydany Żydom; bo właśnie Królestwo moje nie jest stąd (Jn 18,36).
Należy wiedzieć, że Jezus nie króluje w pełni nad dzisiejszym światem. Dzisiaj ten, który króluje w świecie to diabeł, a ukazuje ten fakt to wszystko, co dzieje się w świecie (1 Jn 5,19).
Niemniej, Jezus jest realnie królem. Pismo Święte nazywa Go „Królem królów i Panem panów” (Obj 19,16).
Nie ukazał się jeszcze jako taki, ale kiedy nadejdzie czas, Bóg to objawi (1 Tm 6,15).
Dzisiaj, Jezus króluje:
- w niebie, siedząc na tronie Bożym, tam, gdzie został wyniesiony przez Ojca. Jego autorytet dokonuje się wobec wszystkich istot niebieskich (Mt 28,18);
- i na ziemi, przez Ducha Świętego, w Kościele, w sercu tych, którzy do Niego należą.
Królestwo Boże, to królewski autorytet Chrystusa, dokonujący się tam, gdzie On się znajduje.
Królestwo Boże, to dużo więcej, niż jakieś praktyki pobożnościowe: modlitwy, oddawanie Bogu chwały, pieśni, ofiary, posty itp.
To przede wszystkim ukazywanie mocy Bożej: Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy (1 Kor 4,20).
Obecność Królestwa Bożego jest wyraźna w cudach, w uzdrowieniach i w dziełach pełnych mocy Bożej (Mt 11,2-5).
Królestwo Boże ma także inną rzeczywistość: jego ukazywanie się w naszym sercu. Bóg słyszy dźwięk naszej muzyki kościelnej, naszych głosów. On widzi nasze gesty i nasze zachowania, ale to, co w pierwszym rzędzie Go interesuje, to nasze serce (1 Sm 16,7).
Kiedy uwierzyliśmy w Jezusa, przyjęliśmy Go jako naszego Zbawiciela, Pasterza, Pośrednika, Mistrza, ale także jako Pana i Króla, aby Jego królewski autorytet był w pełni w nas ustanowiony.
Pismo naucza, że Chrystus mieszka w naszych sercach przez wiarę (Ef 3,17).
Kiedy nawracamy się, Pan zamieszkuje w naszym sercu przez swojego Ducha (Ga 4,6 i Rz 8,9).
Zatem Jezus nie przyszedł by zamieszkać w nas, aby dokonać jakiegoś symbolicznego gestu, ale aby w nas królować, aby ustanowić w nas Królestwo Boże.
Dobrze zrozumiano, że Królestwo Boże, to działająca obecność Pańska. Nie można oddzielić Królestwa Bożego od osoby Pana. To On tworzy Królestwo, ustanawia je przez swoją obecność, On w nim króluje.
Królestwo Boże, to ukazywanie obecności Pańskiej, przez Ducha Świętego (Mt 12,28; Rz 14,17).
Jezus doskonale ukazał Królestwo Boże przez swoja obecność na ziemi; wypływało ono niejako z Jego osoby:
- przez Jego słowo, Jego głoszenie i Jego nauczanie;
- przez Jego autorytet nad mocami demonicznymi;
- przez moc cudów i uzdrowień, które spełniał.
Dzisiaj możemy stwierdzić tę samą rzecz: Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18,20).
Musimy być świadomymi naszej obecnej sytuacji: my , którzy uwierzyliśmy w Jezusa, jesteśmy w Jego Królestwie i Jego Królestwo jest w nas.
Kiedy nawracamy się do Pana, jesteśmy prowadzeni, przenoszeni do Jego Królestwa.
Nie mamy potrzeby iść dalej, aby znaleźć Królestwo Boże. Kiedy jesteśmy zgromadzeni w Imię Pana Jezusa, nawet w małej liczbie, On jest pośród nas.
Oczywiście, nie jest to jeszcze raj. Żyjemy na ziemi, w naszym delikatnym ciele, z naturą jeszcze niedoskonałą, pośród tylu bojów, trudności i prób.
Niemniej, jesteśmy już dzisiaj w Królestwie Bożym, należymy do niego, jesteśmy jego obywatelami; korzystamy z jego przywilejów, z błogosławieństw Królestwa Chrystusa, ale jesteśmy także poddani jego regułom.
Żyjemy w wierze, podążamy przez wiarę i otrzymujemy przez tę wiarę wszystkie dobrodziejstwa łaski Bożej: wybaczenie grzechów, nowe życie w Duchu, pokój Boży, sprawiedliwość i radość z Ducha Bożego, uzdrowienie z naszych chorób (zgodnie z wolą Bożą), wysłuchanie naszych modlitw, wyzwolenie i ochronę przed mocami ciemności.
Jesteśmy zatem już teraz w Królestwie Bożym i ono jest w nas. Chrystus jest naszym królem. To On ma królować nad nami. Uświęcamy Jego imię w naszym życiu.
Kiedy czytamy Ewangelie odkrywamy trzy charakterystyki, które naznaczają obecność Pańską: Jego Słowo, Jego autorytet, Jego moc.
Zauważmy np. w Łk 4,32-44:
- Byli uderzeni Jego nauczaniem, ponieważ On mówił z autorytetem.
- Nakazywał z autorytetem i mocą duchom nieczystym i one wychodziły.
- Nakazywał gorączce i gorączka odchodziła. Osoba uzdrowiona podnosiła się i posługiwała.
- Po zmierzchu, wszyscy ci, którzy mieli dotkniętych różnymi chorobami, przynosili ich do Niego. Nakładał na każdego z nich ręce i uzdrawiał ich.
- Demony także wychodziły z wielu osób, krzycząc i mówiąc: Ty jesteś Synem Bożym. Ale On im groził i nie pozwalał im mówić, ponieważ one wiedziały, że On jest Chrystusem.
A później odszedł dalej, by głosić dobrą nowinę o Królestwie Bożym w innych miastach, bo po to został posłany…
Jezus mówi o Królestwie Bożym, jak o dobrej nowinie, która powinna być głoszona; o Królestwie, które wierzący powinien przyjąć, do którego winien wejść, które nie jest daleko, które jest pośród nas.
Pan Jezus Chrystus jest ten sam dzisiaj (Heb 13,8).
Jego słowo, Jego autorytet, Jego moc mają być uznane i zaakceptowane. Jego Królestwo w nas i w Kościele musi być wyraźnie, ustanowione z pełnym autorytetem.
Jezus, nasz Król, ma być wywyższony na tronie pośród Kościoła i w naszym własnym życiu. Ma być kochany, szanowany, uhonorowany, chwalony i adorowany.
To Jego Duch ma nas prowadzić, inspirować, radzić nam, itp.
Jego Królestwo ma być wyraźne, rozpoznane i ukazywane, z pełnią autorytetu. Jego wola ma być wykonywana, a Jego nauczanie, Jego wskazówki i nakazy, przyjęte i realizowane.
Już czas, abyśmy wrócili, wracali, do rzeczywistości Królestwa Bożego. Dajmy Panu królować nad nami, kierować naszym życiem, Jego Kościołem przez Ducha Świętego.
Świat tak bardzo potrzebuje Króla pokornego i łagodnego, ale także pełnego chwały, który wzywa do siebie wszystkich tych, którzy chcą przyjść do Niego i odnaleźć w Nim wybaczenie grzechów, życie wieczne, pokój, radość, uzdrowienie, wszystkie błogosławieństwa Królestwa Bożego, które nadejdzie w pełni, zgodnie z wolą Ojca.
Tomasz Pieczko, Augustinus 55