Spróbujmy przyjrzeć się najpierw terminowi „dyscyplina kościelna” w najbardziej szerokim znaczeniu dla protestantyzmu.
W języku kościelnym protestanckim, dyscyplina odróżnia się od nauczanej doktryny i oznacza całość praw i reguł, które regulują życie wewnętrzne danego konkretnego Kościoła.
„Jak nauka naszego Pana Jezusa jest duszą Kościoła, tak dyscyplina jest w nim jak nerwy są w ciele, aby połączyć członki i je utrzymać każdy na swoim miejscu i porządku” (Kalwin, Institutio Christianae Religionis IV, XII, 10.
Dla Marcina Bucera (1491-1551), reformatora Strasburga, dyscyplina jest koniecznością życia wspólnotowego.
Termin „dyscyplina kościelna”, historycznie rzecz biorąc, jest przede wszystkim w użyciu w Kościołach reformowanych.
Należy jednak od razu podkreślić, że w perspektywie protestanckiej dyscyplina (najszerzej rozumiana, jako prawo kościelne) jest drugorzędna wobec porządku zbawienia. Wynika ona całkowicie z naszej ziemskiej sytuacji, ale nie ma – co jest bardzo ważne - charakteru fakultatywnego.
Reformowani może nieco chętniej niż luteranie podkreślają ten element w ich rozumieniu dyscypliny.
Nie można popaść w rodzaj romantyzmu i trzeba jasno powiedzieć, że Kościół potrzebuje organizacji i ta organizacja, podobnie jak szacunek ustalonych reguł, ma odpowiadać temu, co można oczekiwać od wspólnoty chrześcijańskiej, bez jednoczesnego zapominania, że ludzie pozostają podmiotami w ich naturze ludzkiej.
Dyscyplina ma więc za cel pozwolić chrześcijanom żyć razem poprawnie, regulując w szczególności nie tylko organizację zgromadzeń, służbę lub posługi, których Kościół potrzebuje, ale i osobiste życie jego członków.
Można powiedzieć, idąc za jednym z myślicieli, że reguły prawa kościelnego usiłują pomóc rozwiązać problemy jutra, używając do tego języka z dzisiaj, opierając się o doświadczenie z wczoraj.
Istnieją pewne reguły podstawowe, stanowiące bazę tworzenia rozwiązań, mających stanowić w konsekwencji reguły dla kościelnego prawa wewnętrznego. Reguły te, wyniesione z analizy Pisma Świętego, winny być poważnie brane pod uwagę w wykonywaniu funkcji dyscypliny kościelnej.
Przyjrzyjmy się niektórym z nich, bez aspirowania do podania ich pełnej i wyczerpującej listy oraz do powiedzenia wszystkiego na ich temat.
Posługa dyscypliny kościelnej – racje podstawowe
Pismo Święte wskazuje przynajmniej cztery racje, dla których wykonywanie dyscypliny kościelnej jest niezbędne:
1. Staranie się o zmazanie skazy i rosnącego złego wpływu na życie, który powoduje grzech (1 Koryntian 5,6-8);
2. Powstrzymanie innych chrześcijan od grzeszenia i zachęcenie ich do pobożności (Galacjan 6,1; 1 Tymoteusza 5,20);
3. Wzmocnienie zdrowej wiary (Tytusa 1,13);
4. Pomoc - przez korektę i odnowę - bratu, który się zagubił (2 Koryntian 2,5-11).
Kwestia zachowania się tych, którzy mają wykonywać posługę dyscypliny w Kościele
Ci, którzy są wezwani do wykonywania posługi dyscypliny muszą dać dowód następujących cech:
a. Łagodności (Galacjan 6,1);
b. Niezmiennej postawy wobec grzechu (Tytusa 1,13);
c. Miłości (2 Tesaloniczan 3,9-15);
d. Ducha gotowego do wybaczenia temu, który wyraża skruchę (2 Koryntian 2,5-11).
Zasady wykonywania dyscypliny
Można wstępnie podać trzy zasady fundamentalne, które muszą regulować wykonywanie dyscypliny kościelnej, a są to:
a. Bezstronność (1 Tymoteusza 5,21);
b. Brak wszelkiego pośpiechu, na korzyść szacunku wobec uprzednio ustalonych procedur (Mateusza 18,15-20);
c. Poszukiwanie korekty grzesznika i jego reintegracji finalnej do wspólnoty Kościoła (2 Koryntian 2,6-8).
Ci, którzy winni być poddani korekcie
Pismo Św. wskazuje przynajmniej siedem typów osób, które powinny być obiektami działań dyscyplinarnych ze strony Kościoła. Niektóre kategorie nakładają się wzajemnie…
1. Starszy, który jest oskarżony (1 Tymoteusza 5,19-20). W przypadku grzechu utrzymującego się u starszego, dwóch lub trzech świadków winno go wskazać. Reprymenda musi być publiczna, aby zainspirować także innych do odejścia od grzechu.
2. Brat, który zgrzeszył (Mateusza 18,15-22). Procedura zawiera: a. reprymendę prywatną (tekst nie precyzuje ile razy winnemu ma być zwrócona uwaga), b. interwencję innych chrześcijan (tu ponownie nie jest wskazane ile razy), c. ukazanie danego przypadku przed całym Kościołem, jeżeli winny pozostaje w swoim odrzucaniu wyrażenia skruchy. Kościół musi zatem zerwać kontakt duchowy i społeczny z zagorzałym grzesznikiem.
3. Jakiś brat zostaje złapany na złym uczynku (Galacjan 6,1). Chodzi o chrześcijanina, który upadł w grzech w chwili nieuwagi, a nie o brata, który trwa w grzechu. Taki człowiek potrzebuje pomocy doświadczonego chrześcijanina, aby uporządkować swoje życie i wrócić na właściwą ścieżkę.
4. Brat, który żyje w nieporządku (2 Tesaloniczan 3,6). Chodzi tu o tego, kto oddalił się od nauczania Pisma Św., a szczególnie chodzi tu o kogoś, kto odrzuca obowiązek pracy, ponieważ wierzy w rychły powrót Pana. Paweł zachęca go do podjęcia pracy, ponieważ inni chrześcijanie nie są zobowiązani troszczyć się o jego potrzeby.
5. Fałszywi nauczyciele (Tytusa 1,10-16). Kiedy fałszywi nauczyciele wślizgują się do Kościoła, należy ich surowo napomnieć. Mamy tutaj przykład z nauczaniem wzmiankowanym w 1 Tymoteusza, które dotyczy pojmowania zmartwychwstania w sensie duchowym lub alegorycznym – Paweł mówi, że członkowie Kościoła powinni unikać takich osób (1 Tymoteusza 1,20; 2 Tymoteusza 2,17-18).
Pomimo dużej surowości wobec fałszywych nauczycieli, Paweł dał dowód wielkiej cierpliwości wobec osób wciągniętych w błędy doktrynalne. Nie zachęca np. do ekskomuniki chrześcijan, którzy w Koryncie negowali zmartwychwstanie. Sam Paweł podjął natomiast, z dużą cierpliwością, wysiłek nauczania ich prawdy wiary.
6. Ci, którzy prowokują podziały (Tytusa 3,8-11). Dotyczy to osób, które wzniecają spory wokół spraw banalnych i ulotnych i zasiewają niepokój w Kościołach. Należy ich ostrzec i upomnieć dwukrotnie, by w dalszej kolejności – z braku poprawy - wyłączyć ze społeczności i unikać ich. W Rzymian 16,7 Paweł zakłada podobny środek, mówiąc swoim czytelnikom: Oddalcie się od nich!
7. Brat, który żyje w niemoralności (1 Koryntian 5). Ponieważ w tym przypadku grzech kazirodztwa był trwający długo i był publiczny, winny ma być „oddany Szatanowi”, to znaczy pozbawiony społeczności w Kościele i odesłany do własności Szatana, inaczej mówiąc świata (w znaczeniu rzeczywistości nieposłusznej Bogu) i wystawiony na wszelkie ryzyko z tym wiążące się.
W przypadku innych grzechów, które chrześcijanie mogą popełnić (jak wszeteczeństwo, chciwość, bałwochwalstwo, oszczerstwo, pijaństwo lub grabież) sankcja dotyczy wyłączenia winnego ze społeczności chrześcijańskiej (z ucięciem wszelkich z nim kontaktów zwykłych, nawet tych codziennych).
W ramach poszerzenia wcześniej prezentowanych stanowisk (przez wspomnianych już teologów Reformacji XVI w.), warto jeszcze wspomnieć Johna Wesleya (1703-1791), ojca ruchu zwanego metodyzmem, który był znany z nacisku kładzionego na denuncjację grzechu i na dyscyplinę kościelną. Odpowiedzialni tzw. klas biblijnych, które gromadziły się w domach musieli poddać każdego uczestnika cotygodniowemu rachunkowi sumienia, sondując jego życie i jego duchowe prowadzenie się…
Dlaczego piszemy o tych wszystkich elementach biblijnych? Jesteśmy pewni, że oparcie się o Słowo Boże daje gwarancję nie błądzenia w pustce i podkreśla zdecydowany radykalizm wymagań świadectwa życia od tych, którzy naprawdę chcą być uczniami Syna Bożego.
Ośmielimy się wręcz na uwagę, ze Kościoły, które nie poddają poważnej refleksji dyscypliny życia (ich członków, struktur, funkcjonowania) staną się zdecydowanie Kościołami słabymi (co nie musi w sposób konieczny oznaczać ich zaniknięcia, a niektóre z takich Kościołów mogą nawet stwarzać iluzje żywotności)…
Tomasz Pieczko, Augustinus 30